W dzień targowy takie słyszy się rozmowy...

Za oknem deszcz, spółdzielnie mieszkaniowe uruchamiają kaloryfery, lato dobiegło końca. Jednak kto lubi dobrze zjeść, szybko poprawi sobie humor na krakowskich targowiskach. Jesień na rękach sprzedawców przyniosła ze sobą wszystko, co najlepsze - kolory, zapachy i smaki.

 

Jeszcze kilkanaście dni temu ciężko było kupić ładne i świeże grzyby. Dziś stoiska uginają się pod ich ciężarem. Najtańsze są maślaki i podgrzybki, ok. 16-22 zł za kilogram. Obok leżą trochę droższe prawdziwki i borowiki (ok. 25 zł/kg). Na końcu listy są kurki - najpopularniejsze i najdroższe w tym roku. Za kilogram sprzedawcy liczą sobie 45-50 złotych. Pierwsze dni jesieni warto więc uczcić zupą grzybową, kremem z borowików albo jajecznicą z kurkami.

Temperaturę otoczenia na pewno podniosą wszechobecne ostre papryczki - w różnych kształtach, kolorach i stopniach ostrości. Uśmiechnięta pani doradzi i opowie, które będą najlepsze dla naszych kubków smakowych. Czerwone, okrągłe czy zielone, podłużne? A może pomarańczowe? Niezależnie od wyboru, wszystkie po 50 groszy za sztukę.

 

 

Ostrość papryczki może złagodzić tylko nabiał lub alkohol. Ten pierwszy zajmuje praktycznie cały "tył" Kleparza. Starsze panie sprzedają wyroby z własnych gospodarstw na drewnianych stołach, niczym nieopakowane. Bez problemu znajdziecie bundz, oscypki, świeży kefir i śmietanę. O ceny trzeba pytać na bieżąco, bo panie bywają kapryśne i lubią zmieniać stawki każdego dnia. 

Mimo że lato już za nami, nie brakuje też malin. Są i te czerwone, i żółte - oba rodzaje wciąż bardzo słodkie. Duże pudełko można kupić za 5-8 złotych, mniejsze o 2-3 złote taniej. Jest też sporo borówek, ale cena potrafi odstraszyć - ok. 14 zł za 0,5 litra. Przekonać może fakt, że to już ostatni moment, żeby najeść się sezonowych owoców czy zrobić sok do zimowej herbaty. Pasjonaci przetworów powinni też zainteresować się ogórkami, od 3 zł za kilogram i pomidorami w tej samej cenie. Są też śliwki, które nadają się na pyszne powidła, albo będą świetnym dodatkiem do ucieranych ciast.

W innym rejonie Kleparza kwitnie handel orzechami i dynią. To zwłaszcza tutaj widać, że jesień rozgościła się już na dobre. Te pierwsze kosztują ok. 25-35 zł/kg, a drugie ok. 5 zł/szt lub 3 zł/kg. Może warto skusić się na krem z dyni czy dyniowe ciasto? Z orzechów na pewno powstałaby świetna nalewka i masło orzechowe do kanapek.

Wśród tych wszystkich jesiennych przysmaków jest jeszcze sporo lata. Na smakoszy czeka świeży szpinak, cukinie, bakłażany, kukurydza w kolbach, słodkie morele i brzoskwinie, dojrzałe gruszki, dorodne winogrona. Nie można zapominać też o jabłkach, na które sezon właśnie rozkwitł. Jeśli lubicie szarlotkę, to nie ma lepszego czasu, żeby ją upiec. W zależności od odmiany, kilogram jabłek kosztuje ok. 3-4 zł. 

 

 

Dla bardziej wymagających klientów są też mniej popularne produkty - fioletowa papryka, kozi ser, orientalne orzechy czy egzotyczne owoce jak figi, mango i melon. To znak, że targowiska jeszcze toczą walkę między latem a jesienią. Czy pogoda pójdzie w ich ślady?

 

A jak Wasze targowiska? Jakie ceny? 

P.S. Zanim posądzicie mnie o plagiat, to tak... tekst pojawił się też w portalu LoveKrakow.pl - w obu przypadkach jest napisany przeze mnie :) Fantastyczne zdjęcia zrobił mój kolega, Filip. Więcej możecie zobaczyć TUTAJ.

Tweet