Elmo
to bohater amerykańskiej kultowej bajki. Równie kultowe i równie
amerykańskie są cupcakes czyli zdobione babeczki. Dlatego cel
dzisiejszej podrózy widelcem po mapie to Ulica Sezamkowa. Babeczki
zrobiłam z okazji 1 czerwca, dla najkochańszego dużego dziecka. Elmo
jest jego ulubionym bohaterem, chociaż sam jest już w wieku bardzo
"pobajkowym". Nieważne, każdy dzień jest dobry by upiec coś specjalnego!
Postawiłam sobie trzy warunki - ma być ładnie, smacznie i prosto.
Żadnej masy marcepanowej, lukru plastycznego i gotowych elementów. Elmo
musiał powstać z tego, co można kupić w najbliższym sklepie. Jedynym
wyjątkiem jest czerwony barwnik w proszku (ale można go zastąpić
wiśniowym sokiem). O smak zadbały babeczki nadziewane nutellą, która
dobrze komponuje się z kokosem użytym do dekoracji.
SKŁADNIKI:
na ok. 10 babeczek
- szklanka mąki pszennej (ok. 170 g)
- jajko
- pół szklanki mleka (125 ml)
- 1/4 szklanki oleju (ok. 80 ml)
- 1/4 szklanki cukru (ok. 40 g)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
na nadzienie:
- 6 łyżeczek nutelli
do dekoracji:
- 100 g wiórków kokosowych
- czerwony barwnik spożywczy
- draże śmietankowe na oczy
- drażetki w pomarańczowym kolorze na nos (M&M'sy, draże pomarańczowe lub inne cukierki)
- 3 ciasteczka Oreo
- 2 łyżki stołowe cukru pudru
- pół łyżki wody
na ok. 10 babeczek
- szklanka mąki pszennej (ok. 170 g)
- jajko
- pół szklanki mleka (125 ml)
- 1/4 szklanki oleju (ok. 80 ml)
- 1/4 szklanki cukru (ok. 40 g)
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
na nadzienie:
- 6 łyżeczek nutelli
do dekoracji:
- 100 g wiórków kokosowych
- czerwony barwnik spożywczy
- draże śmietankowe na oczy
- drażetki w pomarańczowym kolorze na nos (M&M'sy, draże pomarańczowe lub inne cukierki)
- 3 ciasteczka Oreo
- 2 łyżki stołowe cukru pudru
- pół łyżki wody
PRZYGOTOWANIE:Warto
wcześniej przygotować sobie kolorowe wiórki kokosowe. To bardzo proste.
Potrzebną ilość wiórek wsypuję do woreczka próżniowego. Odrobinę
barwnika rozpuszczam w dwóch łyżkach stołowych wody. Wlewam to do
woreczka, zamykam go i energicznie potrząsam, jeśli kolor jest jeszcze
pastelowy to procedurę trzeba powtórzyć, aż osiągniemy intensywny,
czerwony kolor. Teraz rozkładam papier śniadaniowy, wysypuję na niego
mokre wiórki i zostawiam na ok. godzinę aż wyschną. Można je później
przechowywać w słoiku przez długi czas.
Korzystam jak zawsze z wypróbowanego wielokrotnie przepisu na uniwersalne babeczki. Suche składniki mieszam w jednej misce, mokre (muszą być w temperaturze pokojowej) w drugiej. Suche przesypuję do mokrych i mieszam trzepaczką (dawno już przestałam używać do tego miksera, ale możecie to robić bez obaw). Wypełniam papilotki do połowy, nakładam po pół łyżeczki nutelli i dokładam masy na babeczki, żeby po przykryciu nadzienia papilotki były wypełnione do 2/3 wysokości. Piekę 20 minut w 170°C.
Najlepsza zabawa jest jednak przy dekorowaniu. Najpierw trzeba zrobić gęsty lukier czyli wodę mieszam z cukrem pudrem (można dodać odrobinę soku z cytryny) i smaruję nim wystudzone babeczki. Teraz każdą z nich obtaczam w czerwonych wiórkach kokosowych. Robię miejsce na oczy i przyklejam draże śmietankowe za pomocą lukru. Źrenice zrobiłam markerem spożywczym (długo się zastanawiałam czym go zastąpić, ale nie przychodzi mi nic do głowy). Pomarańczowe drażetki kroję na pół i przyklejam tak samo jak oczy. Rozwarstwiam na pół ciasteczka oreo i każdą połówkę kroję dużym nożem jeszcze na pół. Od spodu smaruję tym białym kremem, który jest między ciasteczkami i przyklejam do babeczek.
Tadaaam! Elmo gotowy! Nic tylko pożerać. Pod warunkiem, że nie przeszkadza Wam, że jedzenie na Was patrzy.
Korzystam jak zawsze z wypróbowanego wielokrotnie przepisu na uniwersalne babeczki. Suche składniki mieszam w jednej misce, mokre (muszą być w temperaturze pokojowej) w drugiej. Suche przesypuję do mokrych i mieszam trzepaczką (dawno już przestałam używać do tego miksera, ale możecie to robić bez obaw). Wypełniam papilotki do połowy, nakładam po pół łyżeczki nutelli i dokładam masy na babeczki, żeby po przykryciu nadzienia papilotki były wypełnione do 2/3 wysokości. Piekę 20 minut w 170°C.
Najlepsza zabawa jest jednak przy dekorowaniu. Najpierw trzeba zrobić gęsty lukier czyli wodę mieszam z cukrem pudrem (można dodać odrobinę soku z cytryny) i smaruję nim wystudzone babeczki. Teraz każdą z nich obtaczam w czerwonych wiórkach kokosowych. Robię miejsce na oczy i przyklejam draże śmietankowe za pomocą lukru. Źrenice zrobiłam markerem spożywczym (długo się zastanawiałam czym go zastąpić, ale nie przychodzi mi nic do głowy). Pomarańczowe drażetki kroję na pół i przyklejam tak samo jak oczy. Rozwarstwiam na pół ciasteczka oreo i każdą połówkę kroję dużym nożem jeszcze na pół. Od spodu smaruję tym białym kremem, który jest między ciasteczkami i przyklejam do babeczek.
Tadaaam! Elmo gotowy! Nic tylko pożerać. Pod warunkiem, że nie przeszkadza Wam, że jedzenie na Was patrzy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz