Kiedyś
uwielbiałam jajka. Jadłam je na potęgę, w każdej możliwej postaci.
Rodzice ciągle powtarzali mi, że to nie zdrowo i stopowali moje jajeczne
zapędy. Gdyby ich czujne oko, było jeszcze czujniejsze pewnie jajeczne
smarowidło nigdy by nie powstało w mojej kuchni. Na szczęście jest i
przywiozłam je z... Cypru.
To był mój pierwszy wyjazd bez rodziców za
granicę, również pierwszy z biurem podróży i pierwszy lot samolotem.
Niestety nie było tak kolorowo, bo miałam 10 lat i do pary dostałam
babcię. Do tej pory nie wiem, kto kim miał się opiekować. Ważne, że
rodzice nie patrzyli, a hotelowy szwedzki stół, choć ogólnie ubogi - był
szalenie bogaty w jajka. Jajecznicę, jajka sadzone, omlety - wszystko!
Cóż to był dla mnie za raj :) W końcu babcia, nie taka miękka babka,
powiedziała dość i wymieniła długą listę produktów, których nie wolno mi
jeść oraz tych, które powinnam. Na tej drugiej znalazł się chleb, a na
tej pierwszej zabrakło jajek na twardo, które kitrały się w kącie
bufetu. Kroiłam je na plasterki i kładłam na posmarowanym masłem
chlebie.
Parę lat po powrocie do kuchni przepis ewoluował i zamienił się
w bardziej wygodną wersję czyli zwykłe smarowidło. Kosztuje niewiele,
długo wytrzymuje w lodówce, jest pyszne i w zimne dni przypomina mi
słoneczny Cypr!
SKŁADNIKI:
- 3 jajka
- 50 g jogurtu naturalnego
- 50 g majonezu
- sól, pieprz, papryka czerwona (ostra lub łagodna jak kto woli)
Wyszło mi z tego tyle pasty, że posmarowałam ok. 12 kanapek
SKŁADNIKI:
- 3 jajka
- 50 g jogurtu naturalnego
- 50 g majonezu
- sól, pieprz, papryka czerwona (ostra lub łagodna jak kto woli)
Wyszło mi z tego tyle pasty, że posmarowałam ok. 12 kanapek
i opcjonalnie:
- pieczarki marynowane
- ogórki konserwowe
PRZYGOTOWANIE:
Jajka gotuję na twardo. Obieram skorupkę i kroję w bardzo drobną kostkę, wręcz na gruby pył ;) Dodaję pieprz, sól, paprykę. Teraz jeśli mamy ochotę dokładamy pokrojone w kostkę pieczarki lub ogórki, a najlepiej jedno i drugie. Ja dziś akurat nie miałam nic z tego, więc zrobiłam z samych jajek. Kolejny krok to dołożenie majonezu i jogurtu (Jak ktoś nie liczy kalorii to można też z samym majonezem, dodanym podwójnie - nie widzę przeszkód). Wszystko mieszamy i nakładamy na kanapki.
Prosto, szybko i pysznie.
W zamkniętym słoiku może tydzień stać w lodówce.
Smacznego!
- pieczarki marynowane
- ogórki konserwowe
PRZYGOTOWANIE:
Jajka gotuję na twardo. Obieram skorupkę i kroję w bardzo drobną kostkę, wręcz na gruby pył ;) Dodaję pieprz, sól, paprykę. Teraz jeśli mamy ochotę dokładamy pokrojone w kostkę pieczarki lub ogórki, a najlepiej jedno i drugie. Ja dziś akurat nie miałam nic z tego, więc zrobiłam z samych jajek. Kolejny krok to dołożenie majonezu i jogurtu (Jak ktoś nie liczy kalorii to można też z samym majonezem, dodanym podwójnie - nie widzę przeszkód). Wszystko mieszamy i nakładamy na kanapki.
Prosto, szybko i pysznie.
W zamkniętym słoiku może tydzień stać w lodówce.
Smacznego!
0 komentarze:
Prześlij komentarz