Męska zapiekanka


Męska zapiekanka nie oznacza, że żadna dziewczyna nie może jej zjeść. Na pewno jednak znajdzie większe zainteresowanie wśród Panów, zwłaszcza teraz na początku roku, kiedy wszystkie Panie próbują dotrzymać noworocznych postanowień. Tego typu przysmaki kojarzą mi się z wiejskim domkiem na uboczu, czymś z niczego i sprzątaniem lodówki. Można do niej wykorzystać każde mięso, ale boczek komponuje się najlepiej!

Skąd ją znam? Parę lat temu w zimny, chociaż letni wieczór gościłam na imprezie, na której podawano pieczoną w całości świnię - ach, to jedna z najpyszniejszych rzeczy jaką jadłam w życiu! I wyobraźcie sobie, że jako dodatek do prosiaczka podawano właśnie taką zapiekankę. Prosto z wielkiego czarnego kociołka! Większość dziewczyn, zwłaszcza te dbające o linie łapały się za głowy.

Wtedy zrozumiałam, że ta przepyszna zapiekanka jest zdecydowanie męskim rarytasem. Na szczęście wychowałam się wśród chłopaków i zjadam ją równie chętnie! Jest szalenie kaloryczna, więc chyba trzeba potraktować ją jako "raz na jakiś czas".

SKŁADNIKI:
- 300-400 g boczku wędzonego
- 2-3 duże cebule 
- pół kilograma ziemniaków
- 1/4 kostki masła
- 2 łyżki chrzanu (opcjonalnie)
- sól, pieprz

PRZYGOTOWANIE:
Zaczynam od ziemniaków. Obieram je i wkładam w całości do garnka (jeśli nie macie aż tak dużego, żeby wszystkie się zmieściły można je przekroić na pół) i gotuję w osolonej wodzie aż będą półtwarde (powinien wbijać się w nie widelec, ale nie z łatwością). To przyśpieszy proces przygotowania jedzenia (jeśli macie więcej czasu możecie użyć surowych). Można też wykorzystać jakieś wcześniej ugotowane, które zostały nam z obiadu. Mam teraz czas na pokrojenie cebuli i boczku w plastry. 

Rozgrzewam piekarnik do 180ºC z termoobiegiem. Naczynie żaroodporne smaruję grubą warstwą masła. Ostudzone ziemniaki kroję w grube plastry (dłużej będą się piec, ale na pewno się nie rozpadną). Na spód naczynia kładę warstwę ziemniaków, dodaję przyprawy. Teraz warstwa boczku, na nią kolejna - z cebuli. Co jakiś czas dorzucam odrobinę chrzanu - nie ma znaczenia gdzie i kiedy go dacie. Tak układam piętra aż do samej góry. Jeśli skończycie cebulą lub ziemniakami warto dodatkowo położyć na niej odrobinę masła, żeby się nie przypaliła. Na boczku nie trzeba, bo ma wystarczająco dużo tłuszczu. 

Wkładam do piekarnika na ok. 20-30 minut. Wystarczy co jakiś czas sprawdzić czy ziemniaki są już miękkie, a cebula upieczona. Kiedy korzystam z ziemniaków "z recyklingu" czyli wcześniej całkiem ugotowanych zazwyczaj wystarczy potrzymać zapiekankę ok. 15 minut. Przynajmniej dwa razy mieszam też całość - wtedy wszystkie składniki dzielą się na mniejsze kawałki, zwłaszcza jeśli zaczęły już mięknąć - nie szkodzi, takie są jeszcze pyszniejsze!

Smacznego!



0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Popularne posty

Reklama

Podążaj za widelcem

Polecam

Durszlak.pl
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Odszukaj.com - przepisy kulinarne