Oto
jest maj i sezon szparagowy w pełni. To zaskakujące, że ich smak
poznałam dopiero rok temu. Są znane w niemieckiej, włoskiej czy
holenderskiej kuchni a teraz zdobywają także polskie stoły. Gdybym miała
powiedzieć jak smakują szparagi to porównałabym je do czegoś pomiędzy
przepysznym brokułem, kalafiorem, ale w bardziej kremowej wersji.
Ciekawe jak Wy określilibyście ten smak. Wiem też, że cena może
odstraszać, (8-10zł za pęczek zielonych i 6-8 zł białych) to całkiem
sporo. Na szczęście taki pęczek wystarczył mi, żeby przygotować dwa
szparagowe dania - dzisiejszy makaron i sałatkę, na którą przepis już
niedługo. Jeśli nigdy nie jedliście tego warzywa to najlepszy czas, żeby
spróbować zanim zniknie na kolejny rok.
W dzisiejszym przepisie proponuję makaron spaghetti z zielonymi szparagami i jogurtowo-kalafiorowym sosem. To chyba niezbyt popularne połączenie, ale zapewniam, że naprawdę pyszne! Mięsożercy mogą bez obaw dorzucić odrobinę kurczaka, świetnie się skomponuje.
SKŁADNIKI:
porcja dla dwóch osób
W dzisiejszym przepisie proponuję makaron spaghetti z zielonymi szparagami i jogurtowo-kalafiorowym sosem. To chyba niezbyt popularne połączenie, ale zapewniam, że naprawdę pyszne! Mięsożercy mogą bez obaw dorzucić odrobinę kurczaka, świetnie się skomponuje.
SKŁADNIKI:
porcja dla dwóch osób
- 6 zielonych szparagów
- ok. 100 g jogurtu naturalnego
- mały kalafior albo pół główki większego (może być także mrożony)
- 150 g makaronu (spaghetti lub tagliatelle)
- łyżka masła
- przyprawy: pół łyżeczki czosnku, pół łyżeczki pieprzu
PRZYGOTOWANIE:
Przy tej potrawie sporo jest gotowania. W osolonej wodzie gotuję więc kalafiora, w drugim garnku makaron według instrukcji na opakowaniu, a w trzecim szparagi. Do tych ostatnich używam wysokiego garnka z osoloną wodą i przykrywką. Szparagi powinny stać pionowo, ale w ostateczności można je gotować także na leżąco.
- ok. 100 g jogurtu naturalnego
- mały kalafior albo pół główki większego (może być także mrożony)
- 150 g makaronu (spaghetti lub tagliatelle)
- łyżka masła
- przyprawy: pół łyżeczki czosnku, pół łyżeczki pieprzu
PRZYGOTOWANIE:
Przy tej potrawie sporo jest gotowania. W osolonej wodzie gotuję więc kalafiora, w drugim garnku makaron według instrukcji na opakowaniu, a w trzecim szparagi. Do tych ostatnich używam wysokiego garnka z osoloną wodą i przykrywką. Szparagi powinny stać pionowo, ale w ostateczności można je gotować także na leżąco.
Potrzebują zaledwie 7-10 minut we
wrzątku, żeby zmięknąć. Dlatego na bieżąco kontroluje ich twardość
widelcem. Nie chcemy przecież, żeby się rozgotowały. Gotowe odcedzam i
kroję na kawałki - ok 1,5 cm długości. Na patelni rozpuszczam łyżkę
masła i podsmażam na nim kawałki szparagów z czosnkiem. W tym czasie
ugotowanego kalafiora miksuję (najlepiej to zrobić blenderem) z
jogurtem.
Gdy osiągnę gładki krem przelewam całość na patelnię. Dodaję
pieprz i wszystko razem zostawiam na patelni przez około 5 minut, żeby
smaki mogły się połączyć. Jeśli sos jest bardzo gęsty dodaję pół
szklanki wody. Na koniec wystarczy polać makaron sosem i zjeść ze smakiem.
Trzeba tylko uważać komu się podaje, bo szparagi to afrodyzjak ;)
0 komentarze:
Prześlij komentarz