Krowy na wypasie


Tak, tak wiem. Burgery są amerykańskie. Nie chcę temu zaprzeczać, ale mi kojarzą się Holandią, gdzie pierwszy raz zjadłam w Burger Kingu i zrozumiałam, że to co tak samo nazywa nie musi wcale być podobne w smaku. Tak już jest z fast foodami, że w jednych krajach są lepsze w innych gorsze. Pamiętam, że w Krakowie Burger King zniknął tak szybko jak się pojawił. 


Dopiero po ok. 10 lat powrócił i jako tako się przyjął. Co innego w Anglii i Holandii, tam przeokropne jedzenie z McDonald's ściągało tłumy do konkurencji. Spróbowałam tego "śmieciowego" jedzenia i wcale nie żałuję. Przecież właśnie tak powstał ten przepis. Później hamburgerami w mniej lub bardziej bogatej wersji częstowałam na każdym możliwym grillu. Niejednokrotnie robiły furorę ;)

SKŁADNIKI:
Na 6 ogromnych sztuk.
- 500 g mielonego mięsa wołowego (staram się nie kupować gotowców tylko proszę w mięsnym o zmielenie wybranej wołowiny)
- jajko 
- sól, pieprz
- jedna mała bułka - może być czersrtwa
- 6 okrągłych bułek, im większe tym lepsze (nie kupuję tych gotowych, bo parę razy były zepsute mimo dobrej daty, uraz do końca życia) 
- 6 plasterków sera
- 1 duży pomidor 
- 1 duża cebula
- mała główka sałaty (ja użyłam zwykłej, ale sprawdzi się każda jaką lubicie) 
- ogórki konserwowe, ok. 6 sztuk
- keczup, majonez 


PRZYGOTOWANIE:  
Zaczynam od przygotowania samych burgerów - mięso wkładam do dużej miski, dosypuję soli i pieprzu, cebulę kroję na plasterki i 6 z nich odkładam na bok. To czego nie odłożyłam kroje w drobną kosteczkę i dorzucam do mięsa. Małą i czerstwą bułkę namaczam w wodzie, odsączam i również wrzucam do miski. Teraz mieszam wszystko razem, koniecznie rękami, bo łyżką nigdy składniki nie połączą się tak dokładnie. Rozgrzewam grill elektryczny, ale możecie spokojnie użyć patelni. Z mięsa formuję okrągłe placki, trochę większe niż średnica bułki. 

Jeśli chcecie wiedzieć czym hamburger różni się od naszego mielonego to... nie wiem. Jestem pewna, że do mielonego dodaje się jeszcze bułkę tartą, ale czy to jedyna różnica? Na pewno nie.  

Mięsa nie trzeba szczególnie pilnować, można spokojnie zająć się pozostałymi składnikami. Bułki kroję na pół, ale nie do samego końca. Zostawiam mały fragment, który łączy dwie połówki (dzięki temu efekt końcowy mniej się rozpada). Wkładam je do zimnego piekarnika i ustawiam temperaturę 100ºC. Nie muszą się piec, raczej chodzi o delikatnie chrupiące, ciepłe bułki. Pomidora, ogórki  i ser kroję na plasterki. Sałatę myję i oddzielam liście. Teraz pozostaje już tylko czekać. 

Kiedy mięso już się rumieni, wyciągam bułki - dolną połówkę smaruję majonezem, górną keczupem. Układam kolejno sałatę, mięso, ogórki, ser, pomidora, cebulę i zamykam całość. Dla innych wkładam jeszcze na minutę do piekarnika, żeby ser się roztopił. Sama zjadam od razu! :) 

I pamiętajcie, zjedzenie hamburgera bez pobrudzenia to żadna przyjemność! 





0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Popularne posty

Reklama

Podążaj za widelcem

Polecam

Durszlak.pl
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Odszukaj.com - przepisy kulinarne