Z
sushi jest duży problem. Po pierwsze w dobrej japońskiej restauracji
potrafi kosztować majątek. Po drugie te wszystkie historie o surowych
rybach nie zachęcają sceptyków do spróbowania tego specjału. Pokonałam
oba te problemy i zapewniam Was, takiego sushi spróbuje każdy! Jest też
naprawdę tanie, bo porcja dla jednej osoby wyniosła mnie niecałe 2 zł.
Tradycyjnie sushi je się rękami, w Polsce i innych zachodnich krajach
pałeczkami. Nie bójcie się zrobić go w domu, jest naprawdę prosto i
smacznie!
Gdzie zdobyć składniki? W każdym supermarkecie znajdują się działy kuchni świata, sprawdziłam też mniejsze sklepy i w wielu znalazłam przynajmniej część składników.
Jaki to rodzaj sushi? Zdecydowałam się na sushi maki czyli takie zawinięte w algi morskie (brzmi dziwnie, ale smakuje zupełnie zwyczajnie). Są one też najdroższym składnikiem ze wszystkich, ale z całego opakowania można zrobić ok. 110-120 sztuk sushi.
SKŁADNIKI:
na ok. 24 sztuki
- 100 g ryżu do sushi (kosztuje ok. 4 zł za 0,5 kg, jeśli chcecie możecie użyć zwykłego ryżu - trzeba tylko inaczej go przygotować)
- 2 łyżki octu ryżowego (za 150 ml zapłaciłam 2,30 zł)
- 2 listki alg morskich (znalazłam na promocji opakowanie 10 sztuk za 7 złotych)
- łyżka stołowa cukru
- 80 g paluszków surimi - krabowych albo z ryb (kupiłam w supermarkecie - 10 zł/kg) można też zastąpić je dowolną, wędzoną rybą.
- 1 świeży ogórek
- 1 świeża papryka
Do maczania sushi:
- 50 ml sosu sojowego ciemnego (150 ml, ok. 3 zł)
Przyda się też mata bambusowa, ale możecie ją zastąpić każdą podkładką, która dobrze się zwija i roluje. Do tego pałeczki, które kupicie albo w dziale kuchnie świata albo w tym samym, co wykałaczki. Oczywiście można jeść rękami.
PRZYGOTOWANIE:
Zaczynam od gotowania ryżu. Czym się różni taki specjalny od zwykłego? Ryż do sushi jest drobniejszy i krótkoziarnisty. Można go jednak spokojnie zastąpić najzwyklejszymi ziarenkami. Niezależnie, który wybieram trzeba go najpierw dokładnie wypłukać. Tak długo aż woda będzie zupełnie przezroczysta. Teraz gotowanie. Jeśli używam specjalnego ryżu do sushi to wystarczy ugotować go według instrukcji na opakowaniu. Jeśli używam zwykłego trzeba go ugotować w stosunku 1 porcja ryżu do 1,5 porcji osolonej wody. Na 100 g ryżu potrzebujecie więc ok. 150 ml wody. Wydaje się mało, ale tak po prostu musi być. Ugotowany ryż odstawiam aż wystygnie.
W tym czasie kroję ogórka i paprykę na grube paski, a paluszki surimi rozpakowuje z folijek. Jeśli używacie ryby wędzonej to wystarczy oddzielić mięso od ości i skóry. Do przestudzonego ryżu wlewam ocet ryżowy, dosypuję cukier i dokładnie wszystko mieszam. Odstawiam na kolejne 5 minut, żeby się przegryzło.
Teraz zaczyna się moja ulubiona część. Rozkładam matę bambusową (lub podkładkę) na stole, na niej kładę listek alg. Na listek wykładam warstwę ryżu - ok. 0,5 cm. Jeśli chcecie, żeby porcje sushi były większe to musicie ułożyć grubszą warstwę ryżu. Jednak na pierwszy raz najlepiej zrobić małe sushi. Łatwiej przekonać kogoś do spróbowania a i mniej zaklei buzię. Na górze algi zostawiam 2-centymetrowy pasek, bo w czasie zwijania sushi ryż się sam ułoży. Teraz na początku algi układam paski ogórka, papryki i paluszki surimi. Na opakowaniu alg był rysunek, żeby układać "nadzienie" na środku naszej misternej konstrukcji. Wydaje mi się, że moja metoda jest wygodniejsza - przynajmniej dla mnie.
Gdzie zdobyć składniki? W każdym supermarkecie znajdują się działy kuchni świata, sprawdziłam też mniejsze sklepy i w wielu znalazłam przynajmniej część składników.
Jaki to rodzaj sushi? Zdecydowałam się na sushi maki czyli takie zawinięte w algi morskie (brzmi dziwnie, ale smakuje zupełnie zwyczajnie). Są one też najdroższym składnikiem ze wszystkich, ale z całego opakowania można zrobić ok. 110-120 sztuk sushi.
SKŁADNIKI:
na ok. 24 sztuki
- 100 g ryżu do sushi (kosztuje ok. 4 zł za 0,5 kg, jeśli chcecie możecie użyć zwykłego ryżu - trzeba tylko inaczej go przygotować)
- 2 łyżki octu ryżowego (za 150 ml zapłaciłam 2,30 zł)
- 2 listki alg morskich (znalazłam na promocji opakowanie 10 sztuk za 7 złotych)
- łyżka stołowa cukru
- 80 g paluszków surimi - krabowych albo z ryb (kupiłam w supermarkecie - 10 zł/kg) można też zastąpić je dowolną, wędzoną rybą.
- 1 świeży ogórek
- 1 świeża papryka
Do maczania sushi:
- 50 ml sosu sojowego ciemnego (150 ml, ok. 3 zł)
Przyda się też mata bambusowa, ale możecie ją zastąpić każdą podkładką, która dobrze się zwija i roluje. Do tego pałeczki, które kupicie albo w dziale kuchnie świata albo w tym samym, co wykałaczki. Oczywiście można jeść rękami.
PRZYGOTOWANIE:
Zaczynam od gotowania ryżu. Czym się różni taki specjalny od zwykłego? Ryż do sushi jest drobniejszy i krótkoziarnisty. Można go jednak spokojnie zastąpić najzwyklejszymi ziarenkami. Niezależnie, który wybieram trzeba go najpierw dokładnie wypłukać. Tak długo aż woda będzie zupełnie przezroczysta. Teraz gotowanie. Jeśli używam specjalnego ryżu do sushi to wystarczy ugotować go według instrukcji na opakowaniu. Jeśli używam zwykłego trzeba go ugotować w stosunku 1 porcja ryżu do 1,5 porcji osolonej wody. Na 100 g ryżu potrzebujecie więc ok. 150 ml wody. Wydaje się mało, ale tak po prostu musi być. Ugotowany ryż odstawiam aż wystygnie.
W tym czasie kroję ogórka i paprykę na grube paski, a paluszki surimi rozpakowuje z folijek. Jeśli używacie ryby wędzonej to wystarczy oddzielić mięso od ości i skóry. Do przestudzonego ryżu wlewam ocet ryżowy, dosypuję cukier i dokładnie wszystko mieszam. Odstawiam na kolejne 5 minut, żeby się przegryzło.
Teraz zaczyna się moja ulubiona część. Rozkładam matę bambusową (lub podkładkę) na stole, na niej kładę listek alg. Na listek wykładam warstwę ryżu - ok. 0,5 cm. Jeśli chcecie, żeby porcje sushi były większe to musicie ułożyć grubszą warstwę ryżu. Jednak na pierwszy raz najlepiej zrobić małe sushi. Łatwiej przekonać kogoś do spróbowania a i mniej zaklei buzię. Na górze algi zostawiam 2-centymetrowy pasek, bo w czasie zwijania sushi ryż się sam ułoży. Teraz na początku algi układam paski ogórka, papryki i paluszki surimi. Na opakowaniu alg był rysunek, żeby układać "nadzienie" na środku naszej misternej konstrukcji. Wydaje mi się, że moja metoda jest wygodniejsza - przynajmniej dla mnie.
I zaczynam zwijanie - tak jak roladę czy duży karton, dociskając matą, żeby wszystko ładnie się zlepiło. Na pewno uda Wam się za pierwszym razem!
Do miseczki lub na talerzyk nalewam 50 ml ciemnego sosu sojowego. Sushi maczamy w sosie i zjadamy z zachwytem! :)
Smacznego!
KOSZTORYS: (mówiłam, że będzie za grosze!)
1 listek nori - 70 groszy
50 g ryżu do sushi - 40 groszy
4 paluszki krabowe - 40 groszy
____________
SUMA: 1,50 zł
+ odrobina octu, cukru, ogórka i papryki, których nie da się policzyć
Więc ostatecznie wychodzi niecałe 2 złote.
Podzielone na 12 sztuk sushi wychodzi... 16 GROSZY za sztukę!
KOSZTORYS: (mówiłam, że będzie za grosze!)
1 listek nori - 70 groszy
50 g ryżu do sushi - 40 groszy
4 paluszki krabowe - 40 groszy
____________
SUMA: 1,50 zł
+ odrobina octu, cukru, ogórka i papryki, których nie da się policzyć
Więc ostatecznie wychodzi niecałe 2 złote.
Podzielone na 12 sztuk sushi wychodzi... 16 GROSZY za sztukę!
Hej:) Chciałam zapytać skąd zdobyłaś tak tanio składniki do sushi? Chodzi mi głównie o algi oraz ocet ryżowy.
OdpowiedzUsuńocet ryżowy (firmy TaoTao) kupiłam w osiedlowym sklepiku,
Usuńalgi tak jak napisałam były na promocji w supermarkecie.
Skąd masz takie wieści, że tradycyjne sushi je się palcami? Moja siostra ma męża japończyka i mieszka w Japonii. Byłam u nich kilka razy i nigdy nie widziałam żeby jakikolwiek Japończyk jadł sushi palcami, wszyscy używają pałeczek.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńChodzi o to że w nieformalnych sytuacjach jest to jak najbardziej dopuszczalne i w takim sushi fastfoodzie w Japonii nikomu to nie robi czym jesz i że jedzenie pałeczkami to kwestia przyzwyczajenia bądź formalnego/eleganckiego wymiaru spotkania.
Usuń;
OdpowiedzUsuńLubię proste i sprawdzone przepisy, chętnie z takich korzystam. Sushi zawsze jadłam w lokalach, a od jakiegoś czasu uczę się sama takie różne przygotowywać. Co mi jeszcze potrzeba to takie https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-potraw/zestawy-do-sushi/ odpowiednie naczynia do serwowania.
OdpowiedzUsuńZ całym szacunkiem do autora Guzik prawda. Ryżu do sushi nie da się zastąpić zwykłym ryżem. Jeśli Tobie to smakuje to naprawdę współczuję.
OdpowiedzUsuńRyż do sushi jest inny i kropka.
Ps. Próbowałem inne ryże i żaden nie był dobry.robie sushi i sprzedaje je od 10 lat. Niestety to co piszesz o zastąpieniu innym ryżem to nieprawda.
Mam nadzieję że ten komentarz nie zrani Twoich uczuć 😉 ale wpieranie komuś że zwykły ryż ( np. Taki jak do gołąbków)nadaje się do sushi to kłamstwo.
Pozdrawiam. Domowy sushimaster