Najlepsza tortilla!


Tortille pochodzą z Hiszpanii i Meksyku. W każdym z tych krajów są zupełnie czymś innym. Dziś serwuję tortillę meksykańską czyli pszenny placek, który za ocean przytaszczyli ze sobą Hiszpanie. Dziś zwinięte tortille można kupić niemal na każdym rogu, przynajmniej w Krakowie. Powstało niezwykłe połączenie tureckiego kebabu i meksykańskiego placka - nazywane kebabem w tortilli. Kolonizatorzy przewracają się w grobach! ;) 

Na nadzienie pasuje niemal wszystko - mięso, owoce morza, warzywa a nawet owoce (np. ananas). U mnie dzisiaj najprostsza i moim zdaniem jedna z najsmaczniejszych wersji. Najzabawniejsze jest to, że najpyszniejszą tortillę zjadłam w... Joradnii. Brudna budka, jeszcze brudniejsza ulica, niezbyt czyste ręce sprzedawcy, a jedzenie takie, że do dziś mam odruch Pawłowa na samą myśl. W dodatku porcja kosztowała ok. 2 złotych, była maksymalnie wypchana mięsem, a na koniec sprzedawca wielkim tasakiem pokroił całość w paski, grubości ok. 3 cm. 

Niezwykłe miejsce, niezwykły sposób podania, a w tym wszystkim ja. Każdemu życzę odkrycia takiego miejsca. A sobie, żebym jeszcze tam kiedyś wróciła. Zalety tej potrawy to szybkość przygotowania i możliwość mrożenia! Wystarczy zawinąć pojedynczą tortillę w papier śniadaniowy, do woreczka i zostawiamy w zamrażarce. Przychodzicie po długim dniu i zanim zdążycie pomyśleć o obiedzie tortilla już podgrzana ;) Zresztą co ja będę zachwalać. Sami spróbujcie. 



SKŁADNIKI:
- 4 pszenne placki
- pojedyncza pierś z kurczaka
- kilka liści sałaty pekińskiej
- pomidorki koktajlowe (u mnie żółte i czerwone)
- przyprawy: imbir, majeranek, ostra papryka, słodka papryka, czosnek, pieprz cytrynowy (może być też zwykły), szczypta soli
- łyżka oleju
- duży jogurt naturalny (ok. 300ml) - nie liczący kalorii mogą zastąpić majonezem
- pół puszki kukurydzy

PRZYGOTOWANIE:  
Na początek mieszam wszystkie przyprawy z olejem. Nie ma co sobie żałować, to od nich zależeć będzie smak całej tortilli. Pierś kroję w drobną kostkę i marynuję w przyprawach jak najdłużej (najlepiej byłoby zostawić to w lodówce nawet na całą noc, ale jeśli się spieszycie to niech będzie chociaż 10 minut). Później smażę przez 10 minut na patelni. Sałatę i pomidorki (te żółte są opcjonalne, znalazłam je o przypadkowego pana na targu - są super słodkie) kroję w dowolny sposób, niezbyt dokładnie, a kukurydzę odsączam. 

Wszystkie składniki układam na desce, żeby mieć je pod ręką do nakładania. Zaczynam najtrudniejsze czyli proces kompletowania tortilli. Podgrzewam jeden placek (10 sekund w mikrofalówce), smaruję solidną porcją jogurtu (lub majonezu), nakładam sałatę, kurczaka, pomidorki i posypuję kukurydzą. Nadzienie wygładzam, żeby było równomiernie na całym placku, zostawiając tylko centymetr wolnego ciasta od brzegów. 

Zostaje jeszcze zwinięcie - długo się tego uczyłam, ale po kilkunastu nieudanych próbach doszłam do perfekcji - najpierw boki zawijam do środka i przytrzymując je zaczynam zwijanie wszerz. Dokładnie tak samo roluje się gołąbki, krokiety czy sajgonki, jeśli Wam to pomaga. Jeśli nie to róbcie to tak jak na tym filmiku (z tym, że ja tak jak pisałam nie układam nadzienia w jednym miejscu a na całej tortilli):


Można zjeść od razu, można podgrzewać, można mrozić, nawet zabrać do pracy. Smakuje równie dobrze na zimno jak i na ciepło. Dajcie się namówić! Tortille przecinam na pół po skosie, żeby przy podaniu były widoczne składniki. Jeśli zabieram do pracy to nie kroję tylko pakuję w papier śniadaniowy w całości.

Smacznego!



0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Popularne posty

Reklama

Podążaj za widelcem

Polecam

Durszlak.pl
Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
Odszukaj.com - przepisy kulinarne