Czasem naprawdę coś mi wychodzi. Takiego łał, że aż sama nie wierzę, że jest takie dobre. Takie są te babeczki - miękkie ciasto, intensywnie owocowa konfitura i słodka, krucha beza. Idealne połączenie, które co prawda lekko rozpada się w rękach, ale za to jak smakuje...
Zamiast konfitury mogą być świeże lub mrożone owoce (oczywiście po rozmrożeniu), a nawet dobrej jakości dżem. Im bardziej kwaskowate owoce tym lepiej. U mnie były wiśnie, ale już nie mogę się doczekać aż podmienię je na maliny.
Babeczki powstały po modyfikacji przepisu "Babeczki z agrestem i bezą" z książki Moje Wypieki.
SKŁADNIKI:
na 12 babeczek
- pół kostki masła (125 g)
- jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3/4 szklanki mąki pszennej (120 g)
- 200 g konfitury wiśniowej
- 200 g konfitury wiśniowej
dodatkowo:
- 80 g cukru
- 1/2 łyżki stołowej mąki ziemniaczanej (5 g)
- 2 białka (schłodzone)
PRZYGOTOWANIE:
Masło z cukrem ucieram mikserem na jednolitą, puszystą masę. Dodaję jajko, ponownie miksuję. Stopniowo dodaję też mąkę i proszek do pieczenia. Przygotowane wcześniej papilotki (lub foremki) napełniam powstałym, bardzo gęstym ciastem. Po równym rozdzieleniu na 12 porcji, każda foremka będzie wypełniona mniej więcej do 1/4 wysokości. Wydaje się, że to bardzo mało, ale dokładnie tyle powinno być. Na surowe ciasto nakładam po małej łyżeczce konfitury. Odstawiam wszystko na bok i zabieram się za bezową masę.
Schłodozne białka miksuję na wysokich obrotach aż ubiją się na sztywną masę. Stopniowo, powoli dodaje cukier i nie przestaje miksować. Na koniec dodaję jeszcze mąkę ziemniaczaną. Gdy wszystko jest zmiksowane, nakładam masę przez rękaw cukierniczy (można też jak w książce zrobić to łyżką) nie wychodząc poza wysokość foremki - ciasto będzie przecież rosło.
Wkładam babeczki do rozgrzanego piekarnika i piekę przez ok. pół godziny w 160°C.
Mmm, wyglądają prześlicznie :) Jestem pewna, że smakowały bajecznie :)
OdpowiedzUsuńsą rewelacyjbne dziekuje za ten przepis
OdpowiedzUsuńTeż mi bardzo przypadły do gustu :) dziękuję za opinię!
UsuńCzy została pominięta ilość cukru do babeczek? wydaje mi się, że widzę tylko ilość do bezy..
OdpowiedzUsuń